W pierwszej części naszej rozmowy powiedziałaś, że przejście do piątego poziomu w
ocenie dojrzałości organizacji w obszarze różnorodności i włączania wymagało dwóch
lat intensywnej pracy – budowania świadomości, edukacji i stworzenia warunków
systemowych, których wymaga LEAD. Jeszcze niedawno temat niszowy, dziś jest na
ustach wielu. Jak do D&I podchodzi Kompania Piwowarska?
Małgorzata Wieczorek: Wybijającym się i przez to najważniejszym zagadnieniem jest
zróżnicowanie ze względu na płeć, kobiety vs mężczyźni, co wynika z tego, że jesteśmy
biznesem, w którym – zwłaszcza na stanowiskach menadżerskich – dominują mężczyźni.
Tradycyjnie, stereotypowo, biznes piwny jest biznesem męskim. Gdy spojrzeliśmy na dane,
stwierdziliśmy, że mamy tu bardzo dużo do zrobienia.
Na pierwszy plan w całej organizacji Asahi Europe wysunęła się kwestia wsparcia kobiet i
wyrównania szans, jeśli chodzi o karierę zawodową i możliwości awansu w tym męskim
świecie. To wynika po prostu z cyfr. Mamy ambicje, żeby do 2030 r. na wyższych
stanowiskach menadżerskich [dyrektorskich w górę – przyp. red.] było po równo kobiet i
mężczyzn. Nie chcąc jednocześnie dyskryminować mężczyzn, wdrażamy szereg działań,
które mają przyciągnąć kobiety do naszego biznesu, ośmielić je do tego, by sięgały po
wyższe stanowiska. Wspieramy kobiety, gdy ich kariera traci rozpęd, czyli kiedy zostają
matkami.
Oprócz tego są jeszcze dwa obszary, które wyszły niejako oddolnie. Jeden, zgłoszony przez
pracowników, to różnorodność wiekowa, generacyjna. W wielu firmach pracują ze sobą
ludzie z różniących się generacji, co stanowi niemałe wyzwanie. Nie inaczej jest u nas,
dlatego realizujemy takie działania, by każdy czuł się u nas komfortowo i wszyscy znaleźli
wspólny język.
Trzeci wymiar, od którego właściwie zaczęliśmy, choć nie wiedzieliśmy wtedy, że wiąże się z
diversity & inclusion, to różnice indywidualne. Pięć-sześć lat temu prowadziliśmy warsztaty
efektywności indywidualnej i zespołowej, bazujące na metodzie Insights Discovery. Podczas
warsztatów pracownicy odkrywali i doświadczali, że pomimo bardzo dużych różnic
indywidualnych są w stanie się ze sobą porozumieć. Dzięki Insights Discovery ludzie poznają
swój typ charakterologiczny, dowiadują się, jakim typem jest inna osoba, a także jak np. skrajny introwertyk i skrajny ekstrawertyk mogą się ze sobą komunikować. Nadal pracujemy
na Insights Discovery i będziemy to kontynuować.
Płeć, wiek, różnice indywidualne – to trzy najistotniejsze wymiary, wokół których koncentrują się nasze działania D&I.
Nie możemy tu pominąć naszego sztandarowego programu – „Lśnij własnym blaskiem”.
Niezależnie od tego, kim jesteś, jaka jest twoja orientacja, jakie masz poglądy polityczne,
jaką wyznajesz religię – chcemy, żebyś czuł się w naszej firmie dobrze i miał sprzyjające
warunki do uwolnienia i realizacji swojego potencjału. Będziemy robić wszystko, by nikt nie
był preferowany ani dyskryminowany ze względu na to, że jest inny od reszty.
Otwarcie na inicjatywy
W naszych działaniach nie przyjmujemy generalnych założeń. W różnych jednostkach
organizacyjnych są różne mniejszości. Każdy dział ma program dopasowany do swoich
wyzwań. Jesteśmy dużą firmą, działy są duże i bardzo się między sobą różnią. Nie różni nas
natomiast to, że chcemy, by każdy mógł się w KP rozwijać. Z jednej strony wszyscy mają
dostęp do takich samych szkoleń i działań rozwojowych, z drugiej – każdy dział może
wdrożyć swoje odrębne, specyficzne inicjatywy. I tak dział produkcji uznał, że aby
przyciągnąć większą liczbę kobiet, należy podjąć współpracę z uczelniami technicznymi we
wszystkich lokalizacjach i zapraszać studentki do browarów, aby same mogły się przekonać,
że jesteśmy atrakcyjnym pracodawcą.
Rozwój zespołu i podejście
Do końca ubiegłego roku w obszarze D&I funkcjonowaliśmy jako zespół projektowy, który
powołałam. Inicjatywa się rozwinęła, zaczęły kiełkować oddolne inicjatywy i na początku
2023 r. zmieniliśmy system zarządzania. Przestał to być projekt tylko działu HR. Powstał
komitet sterujący, w którym postawiliśmy na różnorodność: tworzą go reprezentanci
wszystkich działów, z różnych szczebli zarządzania. Komitetowi przewodniczą równolegle
Urszula Czerniawska-Kapeluch, Senior Brand Manager marki Żubr i Marcin Nikiel, Wiceprezes ds. Finansów, aby zadbać o kobiecą i męską reprezentację.
Plan komitetu został zatwierdzony przez zarząd, konsultujemy nasze działania z centralą
Asahi Europe, ustalamy też, w jakich obszarach komitet ma wspierać to, co będzie się działo
w poszczególnych działach w zakresie różnorodności i włączania. Za każdym razem
ustalamy, co i kto będzie robił. Spotykamy się co jakiś czas, badamy, jakie inicjatywy
powstają, i decydujemy, kto i czym się zajmie. Zależy nam na tym, by włączyć w te procesy
jak najwięcej osób i by nie były one niczym hamowane.
Zróżnicowanie i harmonia
Podejście pracowników do zagadnień związanych z D&I jest zróżnicowane. Wynika to z
indywidualnych różnic zależnych od światopoglądu, otwartości na zmiany. Jeśli komuś zależy
na harmonijnym życiu, to – niezależnie od miejsca czy stanowiska – osoby te angażują się w
działania włączające i je wspierają. Do udziału w programach zgłaszają się ludzie ze
wszystkich działów i wszystkich stanowisk.
Duma pracowników z podejmowanych działań
Gdy zaczynaliśmy działania w obszarze D&I, musiałam często tłumaczyć, czym on jest i
dlaczego się tym zajmujemy. Teraz takie pytania już nie padają. Ludzie dzwonią, piszą,
zgłaszają swoje pomysły, pytają, jak mogą się zaangażować. Są wręcz dumni z tego, że się
tym zajmujemy. To kolosalna zmiana, którą obserwuję od trzech lat. Nie bez znaczenia jest
też to, co dzieje się poza firmą. Mniejszości dochodzą do głosu, kobiety śmielej upominają
się o swoje prawa. Nasi pracownicy z różnych stron słyszą, że to ważny temat, ale też
widzą, że mogą mieć wpływ w swoim środowisku i w miejscu pracy.
Przejście od teorii do praktyki
Największym wyzwaniem w działaniach D&I jest przejście od teorii do praktyki. Łatwo jest
podpisać dokumenty, przygotować plan, ale na końcu chodzi o to, by zmieniła się
codzienność. By przełożyło się to na zmianę zachowań i relacji między jedną a drugą osobą.
To było i jest największe wyzwanie, w skali nie tylko Kompanii Piwowarskiej, ale i całego
świata. Są to tak duże zmiany, że ich pełna adaptacja wymaga pokoleń. My dokładamy
swoją cząstkę.
Praca nad sobą
Różnorodność jest faktem, ale włączanie jest pracą, aktem woli. Wymaga zaangażowania i
wysiłku. Wyzwanie, żeby stać się bardziej włączającym, dotyczy każdego z nas. Kiedy
uczestniczyłam w szkoleniach, które prowadził Matthew Jipps [Małgorzata mówiła o tym w
pierwszej części rozmowy – przyp. red.], zdałam sobie sprawę, że ja też mam pewne
uprzedzenia. Często nawet nie jesteśmy świadomi tego, że się nimi kierujemy. Uczenie się
bycia włączającym to proces i droga, jaką każdy z nas musi pokonać, podejmując pracę nad
samym sobą. Dopiero wtedy zmienimy rzeczywistość, otaczający nas świat.
To nie ma być zmiana na pokaz. Każdy powinien być gotowy do refleksji, wyciągnięcia
wniosków i dawania przykładu kolejnym pokoleniom. Chodzi o dojście do punktu, w którym
nie trzeba będzie już się tego uczyć i o tym mówić. Ale teraz jest jeszcze mnóstwo do
zrobienia. W skali świata jesteśmy małą firmą, ale pamiętamy, że zmiana zaczyna się od
jednego człowieka. Każda mała rzecz, jaką zrobimy, ma znaczenie. Jedna osoba wpływa na
trzy kolejne. Każda z nich na następne trzy osoby. Im więcej będziemy o tym mówić, im
więcej będziemy dawać przykładów pracy nad sobą, tym lepiej. Najważniejsze, by wyruszyć
w tę drogę.
Cenny przykład idzie z góry
Jestem niezwykle dumna z tego, jak duże grono zaangażowało się w procesy związane z
D&I. Nasze działania wspierają osobiście członkowie zarządu, którzy sami się do tego
zgłosili. Przewodniczącym naszego komitetu sterującego jest wiceprezes ds. finansów.
Muszę podkreślić, że nie jest to działanie wizerunkowe – te osoby pracują, organizują
spotkania, zadają trudne pytania, weryfikują. To niezwykle ważne, zwłaszcza w organizacjach komercyjnych, w których bez zaangażowania przedstawicieli najwyższych
kadr trudno o zmiany. Słowa nie wystarczą, muszą być poparte czynami. Deklaracje,
dokumenty mają znaczenie, ale najważniejsze jest to, co na co dzień robią członkowie
zarządu i dyrektorzy.
Co czeka KP w obszarze D&I
Mamy plan działań. Będziemy się koncentrować przede wszystkim na edukacji i budowaniu
świadomości. Tego cały czas jest za mało. Chcemy, by ludzie wiedzieli, co mają robić, by
stawać się bardziej włączającymi. Damy im wskazówki, co powinni robić na co dzień.
Będziemy też dążyć do tego, by utrzymać piąty poziom LEAD Network, co wymaga
utrzymania procedur, procesów i rutyn. Nie możemy osiąść na laurach. Jeżeli nie będziemy
kontynuować naszej pracy, to za rok ocena już nie będzie tak dobra.
Chcemy udoskonalić procesy związane z rekrutacjami. Nadal na niektóre stanowiska nie
udaje nam się przyciągnąć zróżnicowanych kandydatur. Mamy również sporo do zrobienia w
obszarze komunikowania tego, co robimy na zewnątrz organizacji. Do tej pory skupialiśmy
się na działaniach wewnątrz, uznawszy, że nie mamy jeszcze za bardzo o czym mówić.
Teraz już mamy!
Co daje organizacji różnorodność i włączanie
Na najbardziej podstawowym poziomie D&I daje firmie dostęp do większej liczby talentów.
Jesteśmy w stanie przyciągnąć takie osoby, które teoretycznie by do nas nie przyszły.
Zabezpiecza nas to przed popadnięciem w rutynę. Zróżnicowane zespoły oznaczają większą
innowacyjność. Są różne głosy, różnice zdań, a co za tym idzie – większe
prawdopodobieństwo podjęcia właściwej decyzji.
Inkluzywność wpływa też na atmosferę i zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Ludziom po
prostu lepiej się pracuje. Pojedyncze osoby lepiej czują się w grupie, są zdrowsze, częściej
się uśmiechają, są bardziej kreatywne. Ma to wpływ także na wyniki pracy.
Co ma wspólnego indywidualność i różnorodność ze złotem i z platyną
Praktykujmy, poszerzajmy swoje horyzonty i podążajmy drogą ciągłego rozwoju. Ćwiczmy
niezależne myślenie. Bądźmy odważni. Nie bójmy się osób, które są inne niż my. Bądźmy
ciekawi idei, które są nowe, przełomowe. Nie bójmy się inności, bądźmy na nią otwarci.
Zapraszajmy tę inność, poszukujmy jej. Bo ona właśnie czyni nas ludźmi. W epoce, która
nadchodzi, erze sztucznej inteligencji, niezależność w myśleniu, nasza indywidualność i
różnorodność są na wagę złota i platyny.